Prolog

○ m u s i c ○

Silny, porywisty wiatr ze świstem przemykał przez stare, wysokie dęby, których korony całkowicie pozbawione liści opornie uginały się ku ziemi. Niósł za sobą ciche szepty ludzi, rozpacz, nienawiść. Śnieg sięgający prawie za kostki był w pewnym rodzaju małą częścią krajobrazu tamtejszych lasów. Ona, niewysoka , ciemnowłosa dziewczyna o dużych, niemalże białych oczach i śniadej cerze stała u schyłku głębokiego dołu, zaciskając w dłoni czerwoną chusteczkę i stary łańcuszek z zawieszką w kształcie srebnych skrzydeł. Dostała go od swojej matki tuż przed jej śmiercią. Chciała zapewnić córce spokój i opiekę nawet wtedy, gdy miało jej zabraknąć, zwłaszcza, że rok 1943 nie należał do najłatwiejszych.

Dziewczyna zamknęła oczy, w duszy odmawiając jedyną modlitwę jaką znała. Było jej ciężko, zwłaszcza, że kilka dni wcześniej skończyła swoje osiemnaste urodziny. Kochała życie ponad wszystko. Tak jak jej świętej pamięci ukochany dziadek.

- Erschossen!*- w tamtej chwili usłyszała tylko jedno słowo. Słowo wypowiedziane z ust niemieckiego oficera, który stał pięć metrów za nią z kilkoma żołnierzami. Wyraz znała doskonale mimo, że pochodziła z Polski. Jej rodzinne miasto od roku 1939 było oblegane przez Niemców, a ‘rozstrzelać’ słyszała nawet przechodząc przez ulicę.

Jedna, pojedyncza łza spłynęła z wdziękiem po jej różowym, zimnym policzku po czym spadł na dłoń delikatnie ją muskając. Wiedziała, że to koniec, rozluźniła ręce, umysł i ciało. Była świadoma, że zaraz znajdzie się u boku swoich rodziców, ukochanego, była świadoma że wszystkie jej męki, katorgi na ziemi dobiegną końca…

Nagły huk, chwilowy ból, aby kruche ciało dziewczyny opadło wraz z innymi w dół.

Powiadają, że każdy otrzymuje następne życie. Jedni twierdzą, że to niebo, drudzy, że reinkarnacja. Los zawsze kulminuje się w tym samym punkcie, by życie mogło trwać od nowa. Nikt nie zdołał zmienić biegu wydarzeń, ale zawsze jest to ‘ale’….

* rozstrzelać

Nowe opowiadanie, zupełnie inne niż to drugie. Nie wiem czy do tamtego bloga powrócę, ale teraz chcę skupić się nad moim nowym pomysłem. Co sądzicie o prologu? Powiem, że będzie się dużo działo :) 

5 komentarzy - nowy rozdział.