○ m u s i c ○
Na niebie pojawiły się pierwsze gwiazdy w tym pełny zarys srebrnego księżyca.
Bezchmurne niebo zwiastowała mroźną noc co dało się poczuć kilka minut później.
Zayn Malik zwinnie kroczył poprzez wypustoszały park w
stronę wielkiego wieżowca, gdzie miał zamiar przenocować noc. Swoim
przyjaciołom wysłał jedynie kilku zdaniową wiadomość dotyczącą jego nagłego
wyjazdu do swojej rodziny. Nic więcej nie napisał, nawet wtedy gdy dostał kilkanaście
wiadomości od zmartwionych przyjaciół.
Gdy zbliżał się ku końcowi parkowej alejki poczuł wibracje i
cichy dźwięk zwiastujący nową wiadomość. Był pewien, że to znów ktoś ze
znajomych, ale coś podświadomie mówiło mu żeby tym razem spojrzał na
wyświetlacz. Ujrzał jedynie napis ‘Zastrzeżony’
i intuicyjnie wiedział, że to wspomniany wcześniej przez Lee sms z
powiadomieniem o jego zadaniu.
‘Green Street 13/5’ zwinnym wzrokiem przebiegł przez mały
ekran i ujrzał nic więcej jak tylko nazwę jakiejś ulicy. Zirytowany schował
komórkę do kieszeni skurzanej kurtki i udał się w stronę hotelu.
Z głośnym stęknięciem mulat opadł na wygodne łóżko w
hotelowym apartamencie. Chłopak miał sporo pieniędzy, ale jego uzależnienie od
hazardu i narkotyków nie pozwalało mu spocząć jedynie na kilku tysiącach
funtów. Pragnął więcej…
Wszedłszy w Internet zaczął szukać ulicy Green Street. Był
pewien, że to gdzieś w pobliżu bo gdyby tak nie było Andrew nie podałby jedynie
nazwy ulicy. Jedyna ulica o tejże nazwie znajdowała się na skraju Londynu. Już
wiedział jaki jest jego jutrzejszy plan.
Zmęczony przymknął powieki i po
chwili odpłynął w świat Morfeusza.
Znów ciemność otaczała
ciasny pokoik, który oświetlany był jedynie srebrnymi promieniami księżyca.
Ponownie usłyszał ciche łkanie dochodzące z najciemniejszego kąta. Szybko
spojrzał w tamtą stronę i dostrzegł tę samą dziewczynę co w poprzednich snach.
Opadające na czoło kosmyki włosów i ten naszyjnik… Chciał zapytać co tu robi,
ale jego wypowiedź zmieniła się jedynie w ciche jęknięcie. Momentalnie dotknął
ust i zrozumiał, że nie może nic z siebie wydusić. Nagle usłyszał krzyki i
rozmowę w nieznanym mu języku. Spojrzał na drzwi, które zaczęły się otwierać i
ujrzał jakiś dwóch mężczyzn w mundurach. Szybko spojrzał na dziewczynę, która
zaczęła głośno oddychać, a wydawać się mogło, że słyszy jej szybkie bicie
serca. Coś go ścisnęło w gardle na widok tak przerażonej osoby. Chciał do niej
podbiec jednak zdążył jedynie ujrzeć błyskający się łańcuszek w kształcie skrzydeł i
momentalnie ujrzał słoneczny poranek.
Jęknął cicho i zerwał się do pozycji siedzącej. Przetarł
dłonią czoło i kark czując jak spływają po nim drobne kropelki potu. ‘Znów ten
koszmar…’ Pomyślał i zerwał się na równe nogi spoglądając na zegarek, który
wskazywał godzinę ósmą. Ubrał zwinnie ciuchy i wybiegł z hotelu jak najprędzej
mógł. ‘Kierunek – Green Street 13/5’ pomyślał i zapaliwszy papierosa szybkim
krokiem udał się po samochód.
Jadąc z zawrotną szybkością usłyszał dzwonek telefonu i kierując jedną dłonią, drugą odebrał
połączenie.
- Słucham. – warknął, gdy z drugiej strony nikt nie raczył
się odezwać.
- Widzę, że już zmierzasz ku celowi… - rozległ się cwaniacki
głos Andrew.
- Skąd…
- Nie pytaj, nie powinno cię to obchodzić. – zadrwił z
wielką przyjemnością, na co mulat zacisnął rękę na kierownicy i przyspieszył
gazu. – Odwiedzisz szkołę Malik. Jesteś zapisany pod pseudonimem Aiden Gray.
- Szkoła? Co ty pierdolisz, Davis? – niemalże krzyknął
zdenerwowany Zayn.
- Nie takim tonem. – parsknął Andrew – Taki jest plan i tego
się trzymajmy. Dziewczyna ma szesnaście lat i uczęszcza do szkoły więc
najłatwiej zdobyć jej zaufanie będąc dzień w dzień obok jej osoby, prawda? Tak
myślałem… Ponadto Lee wspominał ci, że nie lubi jak mu ktoś odmawia? Ach tak
tylko przypominam.
- Coś jeszcze? – wycedził przez zaciśnięte zęby mulat.
- Resztę informacji dostaniesz na miejscu. – powiedział rzeczowym
tonem chłopak – A i jeszcze… - szepnął po dłuższej chwili – Obserwujemy cię,
Malik.
Zayn pragnął mu w jaki kol wiek sposób odpyskować, ale
usłyszał głuchy dźwięk zakończonego sygnału. Rzucił telefon na siedzenie obok i
wcisnął gazu, zdenerwowany poprzednią pogawędką z Andrew. Był ciekaw jak
wyobraża sobie to Lee, skoro mulat ma dwadzieścia dwa lata i nie wygląda na
licealistę. Niedługo miał się dowiedzieć…
Jednak jego myśl skierowała się w zupełnie innym kierunku, a
mianowicie ‘co mogła zrobić szesnastoletnia dziewczyna takim zbirom?’ Z tym
jakże nurtującym pytaniem pojechał dalej wciąż przywołując sceny z mrocznych
koszmarów.
10 komentarzy = nowy rozdział
Ciekawe.... :o
OdpowiedzUsuńSuper <3
Czekam na nastepny :**
czemu taki krótki????????????????????? kurde, ty wiesz, że kocham twoje opowiadanie i wgl itp itd ;) nie wiem, co mam napisac, po takim rozdziale. chce wiecej i to natychmiast, nie moge sie juz doczekac dalszego ciagu historii, wiem, ze bedzie niesamowita (: czekam i daje usciski xoxo http://ifindyourlips.blogspot.com/ http://youngloovers.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. A ten jest cudowny, taki tajemniczy, strasznie ciekawi mnie co będzie dalej. Życzę weny i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://kochac-to-znaczy-zyc.blogspot.com/
Uwielbiam Twoje opowiadania :O Nie mogę się doczekać, co się zdarzy w następnym rozdziale
OdpowiedzUsuńgenialne
OdpowiedzUsuńSuper! :) czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńkurdeee misiu czemu takie krótkie ja się pytam! jestem tak strasznie ciekaawa co dalej! niech ONA sie w koncu pojawi! i dalej nie wiem o co dokładnie chodzi i co prolog ma do dalszego ciągu, ale w końcu się dowiem, tylkoo proszę ! dawaj częściej i dłuższe bo mogłabym czytać Twoje historie w nieszkończoność ! buzii :*
OdpowiedzUsuńhttp://loveispleasure.blogspot.com [nowy blog - prolog]
podoba mi sie
OdpowiedzUsuńSzkoda ze taki krotki :( ale i tak boski :D czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że ostatnio nie komentowałam!
OdpowiedzUsuńTeraz postaram się to jakoś naprawić. ;)
Jak dla mnie? Już baaardzo podoba mi się to opowiadanie. Super pomysł i jeszcze lepsza jego realizacja. ;) Ta dziewczyna ze snów Zayna... przeczuwam, że będzie tu naprawdę dużo zwrotów akcji, hmmm? I jeszcze te jego krzyki w nocy O.o Widać, że te koszmary dobrze na niego nie wpływają, ale mam nadzieję, że jeśli znajdzie tą dziewczynę, to przestaną go dręczyć. ;)
Eh... te, jak to ja nazywam, "podejrzane typy" działają mi na nerwy. -,- Malik dobrze robi, że się im trochę przeciwstawia.
Czekam na kolejny rozdział!
Ps. Jest już 11 komentarzy. ;)
Pozdrawiam, Kaśka. :)
'Jej zapach wprawiał go w stan euforii. Taka świeża, piękna i naturalna. Nie potrafił określić jak bardzo działała na Jego wyobraźnie. Potrafił myśleć o niej w każdej chwili, każdego dnia o każdej porze. Pragnął czuć smak jej ust na swoich przez cały czas, pragnął dotykać silnymi dłońmi jej ciała, jak i czuć na sobie jej dotyk. Dla niego była ideałem w każdym calu. Jak to możliwe skoro przecież ideały nie istnieją? A jednak, dla niego była nieskazitelna, zupełnie wyjątkowa. '
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://wishmeyourself.blogspot.com gdzie pojawił się
Rozdział 9."I shot for the sky I'm stuck on the ground so why do I try I know I'm gonna fall down."
Przepraszam za spam i pozdrawiam!
Z góry przepraszam za spam, ale nie wiedziałam gdzie go zostawić.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na mojego nowego bloga. Bohaterowie mojego opowiadania nie są sławni. Mam nadzieję, że zaciekawi cię ten krótki opis i zostaniesz czytelnikiem mojego bloga. Jeśli blog Cię zaciekawi to proszę skomentuj ;)
Historia rozgrywa się w Londynie. Niall Horan (19) mieszka z dziewczyną, ale jest nią już znudzony, łączą ich już bardziej rachunki za mieszkanie niż uczucie. W barze, Niall poznaje Summer Flores (18). Niall proponuje Summer randkę, jest nią wyraźnie zainteresowany. Dopiero podczas następnego spotkania Niall dowiaduje się, że Summer jest sparaliżowana i jeździ na wózku. Czy tych dwoje ma szansę na wspólną przyszłość? Czy dziewczyna ukrywa przed nim coś jeszcze?
Zapraszam : see-me-in-the-rain.blogspot.com/
Zostałaś nominowana do Libster Awards więcej informacji na moim blogu: http://kochac-to-znaczy-zyc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCześć, trochę głupio zostawiać mi spam, bo zwykle tego nie robię. Jest trochę późno i powinnam już spać, przez co nawet nie wysiliłam się na przeczytanie czegokolwiek na tym blogu, ale zabrałam się za zaległe prace konkursowe i dzięki temu trafiłam na tego bloga. Wzięłaś udział w tym konkursie i myślę, że będziesz zainteresowana wynikami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i obiecuję, że niebawem postaram się zabrać za tego bloga, bo wygląda ciekawie ;*
http://directioner-dreams.blogspot.com/p/konkurs.html
Kiedy kolejny rozdział? :* :3
OdpowiedzUsuń